Blog

Pociąg zwany pożądaniem

Opowiadanie to karykatura w ruchu, współczesna przypowieść o władzy, przemocy i śmieszności systemów. Drapieżne, obrazowe, niepokojąco aktualne. Jedno z tych opowiadań, po których człowiek nie wie, czy się śmiać, czy płakać – więc robi oba. To prawdziwa perła groteski – duszne, przerysowane, językowo zadziorne i cholernie obrazowe. Literacka jazda bez trzymanki. Styl jest ekspresyjny, intensywny, […]

Blog, Mój Gdańsk

O Błędnik Gdańsk. Nie rozumiesz… i o to chodzi.

„Pociąg Pandory” Tytuł nawiązuje do kluczowego momentu opowiadania, kiedy przypadkowe otwarcie „puszki Pandory” wywołuje łańcuch absurdalnych i nieprzewidywalnych zdarzeń, symbolizujących zarówno chaos, jak i niespodziewane konsekwencje pozornie niewinnych gestów. Jednocześnie motyw podróży pociągiem wypełnionym ciszą i napięciem doskonale współgra z obrazem niepokojącej, niemalże totalitarnej postaci Imperatorowej, tworząc intrygującą mieszankę surrealizmu i ironii. Czy masz odwagę

Bajki i opowiadania

Wszystko miałam pod kontrolą. Do wczoraj.

Dlaczego ma na imię Rona? Nawet się nie pytajcie. Pozostawmy to bez wyjaśnień. Jest dziewczyną o spektakularnej urodzie, w książce porównywana do zjawiskowej Faye Dunaway, Prowadzi luksusowe życie singielki. Rozsmakowuje się w wykwintnym jedzeniu, randkuje na portalach, dobiera sobie towarzystwo, pracuje w szklanym biurze” w którym w powietrzu zamiast drobinek kurzu są priorytety, obowiązki i

Bajki i opowiadania, Blog
źródło Pinterest Sha _terNatura

Historia Pewnego Algorytmu

W lesie jak puszcza, daleko, daleko od miasta choć w zasięgu strzelistych wież 5G mieszkała rodzina leśniczego.   Samowystarczalna, wesoła, szczęśliwa. Było tu smacznie, ciepło i błogo. — Aruś, Kasia, Lila, Grześ wstawajcie! — Mama pokrzykiwała każdego ranka. — Śpicie ?! — Nie dawała za wygraną. — Dzisiaj pomidorki malinowe, olej lniany, szczypiorek i …. —

Bajki i opowiadania, Blog

Fascynujący Gdańsk okiem moim i Duringera :)

Zanim zaczęłam pisać grę Questo o Gdańsku wydawało mi się, że znam to miasto bardzo dobrze. Nic bardziej mylnego! Ile wspaniałych miejsc nie zauważałam, ilu niuansów nie dostrzegałam, jak wiele ciekawostek pomijałam podczas spacerów? I przede wszystkim  nigdy nie patrzyłam w górę. A tam się dzieją cuda, cudeńka. Fabuła gry jest fikcyjna, dość charakterystyczna dla

Blog, Mój Gdańsk